po feriach
Miałam kilka dni wolnego, połowę z nich przeleżałam na kanapie przed tv, drugą połowę spędziłam przy maszynie do szycia:
Kiermasz świąteczny w Luboniu
Po raz pierwszy wystawiłam swoje uszytki podczas imprezy w plenerze. Na szczęście nie było opłaty za miejsce, stolik i stojak na ozdoby pożyczyłam od koleżanki, która swego czasu zajmowała się rękodziełem. Sprzedawałam ozdoby filcowe na choinkę, chusty szydełkowe oraz torby i kosmetyczki jeansowe. Podsumowanie: Na ozdoby filcowe najlepiej reagowały dzieci:-) Torby jeansowe najlepszy odbiór wśród młodzieży i nauczycielek ( do dźwigania zadań domowych i masy książek ) Kosmetyczki nie cieszyły się zainteresowaniem, żadna się nie sprzedała:-( Generalnie nie opłaca się sprzedawać rękodzieła, jest mało ludzi którzy je cenią. Pozostanę raczej przy obdarowywaniu rodziny i znajomych tym co uszyję:-)
o rany przepiękne rzeczy poszyłaś :)))
OdpowiedzUsuńwolne Tobie służy:)
pozdrawiam ciepło
jejka śliczne laluny!:))
OdpowiedzUsuńa ja myślałam, że dopadło Cię jakieś wielki9e i niewytłumaczalne lenistwo skoro niczego nie dałaś pooglądać:) Na szczęście fałszywy alarm i piękne szmaciaki mam szansę podziwiać choć i tak nic nie przebije mojego królika:)
OdpowiedzUsuńlenistwo było na szczęście krótkotrwałe:-))) oj postaram się przebić Twojego królika:-)
UsuńLalunie śliczne, ale moją uwagę przykuła żyrafa, ma fajne kolorki.
OdpowiedzUsuńżyrafa uszyta już z resztki materiału, który jest rewelacyjny, w dodatku to dość gruba bawełna :-)
Usuńdopiero znalazłam Twój blog cieszę się bardzo,szyjesz same słodziaki milo popatrzeć,lecę oglądać dalej..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFantastyczne szyjątka!
OdpowiedzUsuńDzięuję za udział w moim candy. Losowanie już jutro!
Powodzenia i pozdrawiam!
śliczne prace:))
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńRównież i ja zapraszam do siebie na CANDY:
http://aurinka.blogspot.com/2013/01/ogaszam-candy-jak.html
Pozdrawiam
Aurinka :-)
Ale piękne prace!
OdpowiedzUsuńSzyjątka są wyjątkowo śliczne, podziwiam umiejętności;)