Posty

Wyświetlam posty z etykietą kot

Rysiek

Obraz
Ostatnio mniej mnie na blogu, ale tak jakoś wyszło.  Od sierpnia 2020 walczymy o zdrowie naszego kotka Ryszarda.  Ma niewydolność nerek, co drugi dzień podajemy mu kroplówkę podskórnie,  na szczęście w domu, ale i tak często jeździmy na badania krwi i analizujemy je  i próbujemy różnych lekarstw. Trzymajcie kciuki za naszego Ryska! Tutaj ja z Ryśkiem:-) Ulubiona filcowa budka z Lidla z kosza z przecenami:-) Rysiek  na home office :-)

Szycie z kotem

Obraz
Uwielbiam zamykać się w mojej pracowni i szyć, szyć ..  moją pracownię kocha także mój kot Ryszard, który namiętnie mi towarzyszy podczas szycia. A jeszcze bardziej lubi kłaść się na moich wykrojach i udawać że śpi kamiennym snem. Taka torebkę uszyliśmy z Rysiem, materiał z wyprzedaży w Solarze, ciekawy welur, nieciekawie się szyje, ale daliśmy radę:-) Model wiadomo 8 z Burda Szyjemy torebki.

Zakupy materiałowe w IKEA

Obraz
Czasem lubię zaopatrzyć się w materiały z IKEA, nadają się świetnie na torby zakupowe, fartuchy, poszewki na poduszki itp. te siatki bawełniane  też musiałam kupić,  takie małe wspomnienie z dzieciństwa:-) Zakupami najbardziej zainteresowany był Rysiek :-)

Rysiek

Obraz
Największą popularnością cieszą sie na moim blogu posty ze zwierzętami ( o zgrozo) pomijam fakt, że jest to blog o szyciu... poniżej kilka fotek mojego kocura Ryśka oczywiście z mojej pracowni

Pan Kot

Obraz
Od września zamieszkał z nami kot bengalski Ryszard vel Rysiek, dostałam go od koleżanki wyjeżdżającej za ocean. Pomógł nam przeboleć stratę naszego persa Momo . Rysiek jest bardzo kontaktowy, uwielbia zabawę, mizianie i spanie na kolanach :-) i najważniejsze w tym wszystkim, uwielbia towarzyszyć mi podczas szycia :-))

Momo

Obraz
Czasem na moich fotkach przewija się mój kot ( Momo ),  nie nasz,  on jest mój,  a w szczególności gdy trzeba po nim posprzątać wtedy dowiaduję się,  że to mój kot i kto jak nie jego pańcia musi posprzątać :-) Mam(y) go od pięciu lat, jest niebieskim persem z charakterem :-) Generalnie to typ kanapowca, ale zaczęłam go wyprowadzać na łono natury ( do ogrodu )  i od tego czasu jakby mniej złośliwy się zrobił ( czytaj: przestał sikać po kątach ). Kilka fotek mojego pupila:

majowy weekend minal pracowicie:-)

Obraz
Na poczatek koty, szyje je od dawna, ale jeszcze nie pokazywalam na blogu, proste, latwe i przyjemne:-) Na drugi ogien poszly anielice, z okazji majowych pierwszych komunii :-)) tutaj fota zbiorowa, ale ponizej troche mniej tloczne fotki: