Popularne posty z tego bloga
Kolejny worek na wf
Kiermasz świąteczny w Luboniu
Po raz pierwszy wystawiłam swoje uszytki podczas imprezy w plenerze. Na szczęście nie było opłaty za miejsce, stolik i stojak na ozdoby pożyczyłam od koleżanki, która swego czasu zajmowała się rękodziełem. Sprzedawałam ozdoby filcowe na choinkę, chusty szydełkowe oraz torby i kosmetyczki jeansowe. Podsumowanie: Na ozdoby filcowe najlepiej reagowały dzieci:-) Torby jeansowe najlepszy odbiór wśród młodzieży i nauczycielek ( do dźwigania zadań domowych i masy książek ) Kosmetyczki nie cieszyły się zainteresowaniem, żadna się nie sprzedała:-( Generalnie nie opłaca się sprzedawać rękodzieła, jest mało ludzi którzy je cenią. Pozostanę raczej przy obdarowywaniu rodziny i znajomych tym co uszyję:-)
Fajne kwiatuszki.Praca nawet na stres dobra.Pozdrawiam i zapraszam.
OdpowiedzUsuńSliczne kwiatki, ja uwielbiam tkanine w paseczki i te drobiazgi przypominaja mi lato. Ciekawa jestem, co z nimi bedzie dalej...jesli zagoscia w koszyczku lub stworzysz z nich naszyjnik albo...:)
OdpowiedzUsuńDziekuje za odwiedziny mojego bloga, z pewnoscia bede tutaj zagladac:)
Pozdrawiam. Janka
kwiatuszki wyszły Ci piękne, tylko do czego one posłużą?
OdpowiedzUsuńkwiatuszki mają z tyłu agrafki :-) więc służą jako broszki, a gdy szyję mniejsze kwiatuszki łączę je od spodu wstążką i mam bransoletkę, foty zamieszczę później:-)
OdpowiedzUsuń