Popularne posty z tego bloga
Kiermasz świąteczny w Luboniu
Po raz pierwszy wystawiłam swoje uszytki podczas imprezy w plenerze. Na szczęście nie było opłaty za miejsce, stolik i stojak na ozdoby pożyczyłam od koleżanki, która swego czasu zajmowała się rękodziełem. Sprzedawałam ozdoby filcowe na choinkę, chusty szydełkowe oraz torby i kosmetyczki jeansowe. Podsumowanie: Na ozdoby filcowe najlepiej reagowały dzieci:-) Torby jeansowe najlepszy odbiór wśród młodzieży i nauczycielek ( do dźwigania zadań domowych i masy książek ) Kosmetyczki nie cieszyły się zainteresowaniem, żadna się nie sprzedała:-( Generalnie nie opłaca się sprzedawać rękodzieła, jest mało ludzi którzy je cenią. Pozostanę raczej przy obdarowywaniu rodziny i znajomych tym co uszyję:-)
i bardzo udany ten powrót...śliczniusie one :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękne króliki :)
OdpowiedzUsuńŚliczniutkie :)
OdpowiedzUsuńAch na całego powalają :) piękne
OdpowiedzUsuńAle sliczne. jestem maniaczka tildowych królików. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJakie słodziaki!! Śliczne są!
OdpowiedzUsuńśliczne rzeczy tworzysz!! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za udział w moim Candy :)
życzę powodzenia!! :*
Really sweet. I don't understand your language, but the pictures tell enough- great! Hugs Petra
OdpowiedzUsuńWspaniałe rzeczy tworzysz, dodaję Cię do znajomych i z pewnością będę odwiedzała Twój magiczny zakątek ;)Bardzo podobają mi się te zajączki - przepiękne są. Pozdrawiam cieplutko oraz zapraszam równie serdecznie na swojego bloga ;)
OdpowiedzUsuń