Moje pierwsze śliniaki

 
Jak widać śliniaki są testowane :-)))) Modelką jest Róża - córeczka znajomych.




Moje miniaturki :-)))



Komentarze

  1. Szkoda byłoby upaćkać taki fajny śliniak marchewką:D Chociaż kto o tym myśli mając kilka miesięcy?:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie dość, że śliczne, to jeszcze praktyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Maleństwa są prześliczne ja miałam kiedyś bernardyna kochane psiska ...
    śliniaczki super :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajniste śliniaczki nie mówiąc o miniaturkach !

    OdpowiedzUsuń
  5. jeju, te klapnięte uszka są superowe!!!! i modelka słodka.

    dziękuję za miłą wizytę :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie wyglądają te zagięte uszy :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz:-)