Igielnik / Szpilnik :-)

Jak powszechnie wiadomo, szewc bez butów chodzi :-)
Mój pierwszy własny igielnik :-)


Kształt nie jest idealny, ale chodziło mi o szybkie uszycie w miarę funkcjonalnej poduszeczki.




dziwnie ogląda się swoją rękę na zdjęciach :-)

Komentarze

  1. Fajny taki przydasiowy grzybek! Żadna igła czy szpilka już nie zniknie! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też tak masz?! Ha! Myślałam, że tylko ja dziwnie patrzę na fotki moich rąk. :)
    A wiesz, że ja coraz częściej nazywam go szpilnikiem? :) W początkach igielników może rzeczywiście siedziały tam tylko igły, bo może nawet szpilek nie było, ale u mnie w tymże ustrojstwie nie uświadczysz żadnej igły, same szpilki. Stąd szpilnik. :)
    Taki na rękę jest na pewno bardziej praktyczny, a nie jak ja swój przekładam z miejsca na miejsce w zależności od tego gdzie mi materiał ucieknie. ;) :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki za podpowiedź :-)) oczywiście, że to szpilnik:-))))

      Usuń
  3. Nie wyobrażam sobie oglądać jakiejkolwiek części mojego ciała na zdjęciach :P Nie wychodzę na nich dobrze :P Tak tak... coś wiem na ten temat z tym szewcem... Pozdrawiam i dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślałam kiedyś o takim na rękę i na myśleniu się skończyło. Bardzo fajna i przydatna rzecz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też myślałam kilka lat nawet no i nareszcie nadszedł czas na realizację:-)

      Usuń
  5. jaki fajny ;)
    na początku myślałam, że to ma być jakaś bransoletka hahah :D

    pozdrawiam i zapraszam na euphorry.blogspot.com ;D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz:-)