Chwalę się !!!

Mój długo oczekiwany pokój do szycia wreszcie skończony :-)

Za pomysł i wykonanie odpowiedzialny jest mój mąż.

Od samego początku pokój nie był zagospodarowany i pełnił różne funkcje, a teraz jest  MÓJ :-)










Komentarze

  1. Och... zazdroszczę. Wszystko ma swoje miejsce... szczęściara z Ciebie - i pokój, i zdolny mąż! Brawo Ty! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki, sama nie mogę uwierzyć że mam swoją pracownię, poprzednio szyłam na stole w kuchni i przed każdym posiłkiem zgarniałam wszystko, masakra, teraz mam luz bluz :-) pozdrawiam!

      Usuń
  2. Ale śliczny pokój! fajną masz półkę na nici i tasiemki i tyyyle miejsca. Zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wow pokój marzenia- ZAZDRASZCZAM :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaki fajny warsztacik. Zazdroszczę, ale tak pozytywnie. Wszystko śliczne. Pozdrawiam cieplutko i serdecznie zapraszam do siebie na candy i nowy, wiosenny post. Kaśka z http://nostalgicznyzakatek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. O rany jaki fajny pokój! Ja bym się chętnie w takim zaszyła !

    OdpowiedzUsuń
  6. Boże jak pięknie, jasno i przytulnie! Wyściskać męża - taki mąż to SKARB! Niech się dobrze tworzy w takim pokoju :)

    OdpowiedzUsuń
  7. o mamuniu! Przecudownie mieć taki pokój!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz:-)