Dream catcher - mój pierwszy łapacz snów



Jak zwykle u mnie, od dawna za mną chodził, zmotywował mnie kolega, 
więc nie pozostało mi nic innego, jak usiąść wieczorem w mojej pracowni i działać:-)

Widziałam różne łapacze, niektóre na tamborkach, niestety mój na obręczy z drucika, 
którą sama plotłam, do tego zwyczajna włóczka, trochę wstążeczek i już !

Piórek niestety nie mam na stanie, więc łapacz jest bez, kolorystyka dziewczęca.

Komentarze