Ostatnio uszyłam kilka igielników, o dziwo jestem nawet zadowolona z efektu szyłam z lnu, błękitny z Bławatka, a kremowy to stary lniany obrus :-) wzorki haftowałam moim Singerem z Lidla
Miały być zawieszki w kształcie serca, niby prosta sprawa, oczywiście nigdzie nie mogłam znaleźć wzoru tildowego na takie serce, więc sama sobie coś takiego narysowałam super idealne nie są te serca, ale szyte z sercem :-)
Największą popularnością cieszą sie na moim blogu posty ze zwierzętami ( o zgrozo) pomijam fakt, że jest to blog o szyciu... poniżej kilka fotek mojego kocura Ryśka oczywiście z mojej pracowni
Cierpię na permanentny niedoczas.... Mam głowę pełną pomysłów szyciowych, ale zero czasu... Wakacyjne wyjazdy szyciu nie służą, zresztą jak już jestem w domu to gonię do pracy, a popołudniami czy w weekend ogarniam dom... Rzuciłabym pracę na etacie... Pytanie, czy miałabym za co szyć i żyć :-) Poniżej mój ukochany BERLIN