TIULOWA spódniczka


 Na specjalne życzenie mojej siostrzenicy powstała spódnica tiulowa.
Na zdjęciach prezentuje ją moja córka.




Posiłkowałam się tutorialem na blogu Adela szyje :-)

Poniżej kilka fotek obrazujących jej powstawanie








Na koniec historia wysylania jej z Poznania do Warszawy. W środę zamówiłam kuriera DPD na czwartek, w czwartek kurier nie przyjechał po przesylke, a w systemie widniało że paczka nie była przygotowana do odbioru...opadly  mi ręce. Złożyłam reklamację w piątek i zamówiłam kuriera tym razem FedEx z dostawą w sobotę, zapłaciłam za to 61 PLN i wyobrazcie sobie że pomimo iż kurier tym razem paczkę w piatek odebrał i o północy była już w warszawie, moja siostrzenica spódnicy nie dostała... czekała całą sobotę i nic. W Weekend ma wystep i spódnicy nie założy...

Następnym razem wsiądę w auto i sama zawiozę, bo na przesyłki kurierskie w Polsce nie ma co liczyć...

Edit: we wtorek po południu spodnica dotarla. Ja walczę z reklamacja o zwrot kasy...pani przyjmująca zlecenie po wyliczeniu tych 61 zł zapomniała zaznaczyć w systemie że dostarczyć trzeba w sobote...


Komentarze

  1. Bardzo przykra sytuacja z tym kurierem. Współczuję.
    Spódniczka jest śliczna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć,
    Do mnie kurierzy nie dostarczają paczek, bo nie mogą do mnie trafić na wieś i zamiast zadzwonić, to piszą ze adresata nie było w domu. Dramat!
    A co do spódnicy - och! Rewelacja! Ale genialnie wygląda :D tiul to jednak jest to!
    Pozdrawiam,
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajnie napisane. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz:-)