pierwsza spódniczka tutu

Weekend zapowiadał się niezwykle spokojnie, ale przyjechała siostra z genialnym pomysłem, że mojej siostrzenicy potrzebna jest spódniczka tutu, oczywiście na teraz, wsiadłyśmy więc do auta
i śmignęłyśmy do hurtowni po materiał, a oto jak gotowa spódniczka prezentuje się na modelce:



Spódniczka jest dwustronna, zapinana na guzik, z jednej strony różowa, a z drugiej koralowa, do kompletu uszyłam haleczkę, której na fotkach modelka nie założyła, ale jest i nie będzie prześwitywać :-)))))

Komentarze

  1. uwielbiam hasło na już albo na wczoraj, modelka prezentuje się wspaniale;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyli weekend był produktywny :-) sliczna spódniczka-sama chciałabym taka mieć, ale raczej już na to za późno :-( uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nigdy na taką spódniczkę nie jest za późno!! np. szarą albo czarną za kolanko? :-)))

      Usuń
  3. Modelka wygląda na zachwyconą :) Śliczna spódniczka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Spódniczki tutu uwielbiam, choć niestety sama takiej nie posiadam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny efekt! Zresztą, na takiej modelce to nie może byc inaczej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tiul jest strasznie niewdzięczny w szyciu, szczególnie jak trzeba coś spruć, za to już po uszyciu bardzo wdzięcznie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też się przymierzam do zrobienia (nie uszycia) spódniczki Tutu dla mojej Niemowlaczki, pozdrawiam i zapraszam do mnie częściej

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz:-)