łapacz snów tym razem w wersji złotej
Jakoś nie mogę się zabrać za szycie, jedyne do czego mam cierpliwość to łapacze snów,
tym razem w wersji złotej.
Moją bazą jest własnoręcznie zwijany drucik w kolorze zielonym, który niestety trochę prześwituje,
a potem do ręki biorę szydełko i dziergam słupki, półsłupki itp.
Przypominam o moim candy, zapisy trwają do końca miesiąca, poniżej link
Zapraszam do zabawy!
Łapacz snów piękny. Może kiedyś tez taki poczynię :-)
OdpowiedzUsuńwarto zrobić, moja córka mówi, że od kiedy wisi takowy u niej nad łóżkiem lepiej sypia:-)
UsuńNa bogato :) Takich kolorów jeszcze nie widziałam!
OdpowiedzUsuńŚliczny łapacz snów. Ja jeszcze nigdy żadnego nie popełniłam, choć mam wielką ochotę :)
OdpowiedzUsuńW takim kolorze też pięknie wygląda, jest taki delikatny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńAle delikatny łapacz - zwiewny i piękny! Jestem zachwycona kolejny raz :)
OdpowiedzUsuńTaki delikatny ,to i spokojne sny beda :)) Sliczny :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń